Jak wyjaśnia portalowi rzecznik prasowy Google Polska, nazwy wprowadzili sami internauci, korzystając z narzędzia Kreator Map Google. Nie jest to jednak typowy wandalizm, gdyż toponimy te podczas II wojny światowej stworzyli więźniowie obozu w Płaszowie. „Hujowa Górka” pochodzi od nazwiska SS-mana Alberta Hujara, kierującego egzekucjami na terenie obozu, natomiast „Cipowym Dołkiem” więźniowie nazwali inne, położone niżej, miejsce rozstrzeliwań. Obecnie znajduje się tam pomnik ofiar nazizmu.
Pytany przez portal o zdanie na ten temat Ryszard Kotarba z Instytutu Pamięci Narodowej stwierdza, że choć nazwy te faktycznie funkcjonowały podczas okupacji, to dla zachowania powagi tego miejsca nie powinno się ich nanosić na mapy.
Po interwencji Google usunął już ze swojego serwisu obie nazwy (fot. powyżej).