Zjawisko badane jest już od lat 40. XX wieku. Jego zagadkowość polega na tym, że w podłożu pustyni wyraźnie widać ślady poruszania się kamieni, ale nikt nigdy nie zarejestrował ich ruchu. Aż do teraz. Na przełomie tego i zeszłego roku amerykańskim naukowcom udało się bowiem uchwycić ruch skał dzięki zastosowaniu kamer oraz odbiorników GPS przytwierdzonych do kamieni.
Okazało się, że przyczyną tego zagadkowego zjawiska jest cienka warstwa lodu pokrywająca pustynię, gdy nocą temperatura spada poniżej zera. Ruch skał następuje, gdy nad ranem lód zaczyna się topić, a do akcji wchodzi wiatr o prędkości 4-5 m/s. Pomiary satelitarne wykazały, że w takich warunkach skały poruszają się na lodowych płytach z prędkością 2-5 metrów na minutę. W ciągu dwóch miesięcy niektóre z nich przebyły w ten sposób nawet 224 metry. Wyniki swoich badań naukowcy opublikowali w tym tygodniu w czasopiśmie „PLOS”.