Jak zeznał Litwin, wracał on do ojczyzny z Hiszpanii, zasiadając za kierownicą tzw. „anglika”, samochodu z brytyjskimi numerami rejestracyjnymi i kierownicą po prawej stronie. Drogę do domu wskazywała mu nawigacja samochodowa. Gdy mężczyzna był już naprawdę niedaleko granicy polsko-litewskiej, GPS skierował go na inny szlak – też wiodący na Litwę, ale przez obwód kaliningradzki.
W ten sposób Litwin niespodziewanie trafił na przejście graniczne w Gołdapi, gdzie nim i jego nietypowym samochodem zainteresowali się polscy celnicy. Vauxhall Zafira Estate trafił do budynku kontroli szczegółowej, a tam w zbiorniku paliwa funkcjonariusze znaleźli zatopione w benzynie paczki. W sumie było ich 32, a każda zawierała marihuanę. W sumie wykryto ponad 7,3 kg suszu o czarnorynkowej wartości ok. 250 tys. zł. Ze względu na charakter przemycanego towaru Litwin został przekazany funkcjonariuszom policji, która dalej poprowadzi tę sprawę.