Przypomnijmy, że dotychczas nadzór nad POLSA sprawowany był przez Radę Ministrów. Regulację tę uzasadniano tym, że zagadnieniami kosmicznymi zajmuje się wiele resortów, m.in. nauki, rozwoju czy obrony. Jak jednak wielokrotnie informowała prasa, w praktyce w rządzie występowały w tym zakresie konflikty między poszczególnymi resortami, które podejmowały próby podporządkowania sobie Agencji. Ostatnio „Rzeczpospolita” pisała np. o rzekomych próbach ustawienia przez Ministerstwo Obrony Narodowej wyników konkursu na prezesa POLSA.
Z projektu ustawy wynika, że to przeciąganie liny wygrał wicepremier Mateusz Morawiecki. Nowelizacja zakłada bowiem, że nadzór nad Agencją będzie sprawować minister właściwy ds. gospodarki – w obecnym stanie prawnym jest nim minister rozwoju będący jednocześnie ministrem finansów. Jak czytamy w uzasadnieniu ustawy, zmiana ta dostosuje nasze prawo do standardów europejskich. Resorty gospodarki odpowiadają za krajowe agencje kosmiczne np. w Niemczech, Wielkiej Brytanii czy Hiszpanii.
W nowelizacji zmodyfikowano i doprecyzowano ponadto zadania POLSA. Dodano np. punkt mówiący o prowadzeniu Krajowego Rejestru Obiektów Kosmicznych i sprawowaniu nadzoru nad działalnością kosmiczną polskich podmiotów.
Ciekawostką jest zmiana siedziby agencji. Obecnie jest nią Gdańsk (o co intensywnie zabiegali posłowie z regionu), ale resort rozwoju chce, by była nią Warszawa. W uzasadnieniu napisano, że jest to związane z koniecznością stałej współpracy z ministerstwami i urzędami centralnymi, utrzymywaniem kontaktów międzynarodowych, a także faktem, że większość podmiotów polskiego sektora kosmicznego jest skupiona w województwie mazowieckim.
Ustawa jest na razie na etapie konsultacji społecznych i uzgodnień międzyresortowych. Miałaby wejść w życie 14 dni po ogłoszeniu w Dzienniku Ustaw.