Autorzy petycji podkreślili, że obecny czas oczekiwania na ponowną kontrolę znacznie wydłuża termin zakończenia prac oraz przekazania kompletnej dokumentacji podmiotowi zlecającemu. „W związku z powyższym zwracamy się z prośbą o uwzględnienie w przepisach zapisów umożliwiających skrócenie czasu ponownej weryfikacji do połowy okresu przewidzianego na pierwszą weryfikację” – napisali.
Odpowiedzi na to wystąpienie udzieliła Monika Wróblewska, dyrektor Departamentu Architektury, Budownictwa i Geodezji w MRiT.
W piśmie z 22 kwietnia br. przyznała, że terminy weryfikacji określone w Pgik nie są uzależnione od tego, czy jest to pierwsza weryfikacja, czy też kolejna przeprowadzana po dokonaniu poprawy operatu technicznego przez wykonawcę prac geodezyjnych. „Weryfikacja nie jest również uzależniona od tego, jaki charakter mają naruszenia wskazane w protokole weryfikacji oraz czy można je uznać jedynie za »drobne usterki«, czy też uchybienia i nieprawidłowości o poważniejszym znaczeniu” – dodała.
Dalej zaś stwierdziła, że wprowadzenie do Pgik nowego nieostrego pojęcia „drobnych usterek”, jako kryterium różnicującego maksymalny termin ponownej weryfikacji, nie tylko wywoływałoby wątpliwości interpretacyjne, ale byłoby dodatkowym źródłem sporów w stosowaniu przepisów prawa pomiędzy wykonawcami prac geodezyjnych a organami SGiK.
Z tego też powodu obecnie „brak jest uzasadnienia do uwzględnienia przez Ministra Rozwoju i Technologii postulatu zawartego w rozpatrywanej petycji”.