Przypomnijmy, że UMM został zbudowany przez firmę Intergraph Polska dla GUGiK w ramach projektu Geoportal 2. Rozwiązanie przeznaczone jest dla służb ratunkowych i porządkowych i umożliwia m.in. lokalizację zdarzeń i pojazdów tych służb, zarządzanie użytkownikami (np. patrolami w terenie) czy wyznaczanie optymalnych tras przejazdu.
Kontrolerzy NIK zawitali do: Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, Urzędu Komunikacji Elektronicznej, dziewięciu urzędów wojewódzkich oraz Komendy Wojewódzkiej PSP w Warszawie. Czynności kontrolne realizowane były od 9 września do 23 grudnia 2024 r., a kontrola objęła okres od 1 stycznia 2019 r.
Jak czytamy w raporcie NIK, systemy lokalizacyjne w centrach powiadamiania ratunkowego (CPR) bywały niedokładne i zawodne – zdarzały się awarie, błędy w wyświetlaniu lokalizacji czy niezgodność danych z informacjami podawanymi przez dzwoniącego. Występowały również opóźnienia w działaniu map i braki w oznaczeniach ważnych punktów, np. pikietażu na drogach (system określania miejsca poprzez podanie odległości od punktu początkowego).
W ramach kontroli NIK przyjrzał się m.in. Uniwersalnemu Modułowi Mapowemu (UMM) – zintegrowanemu z aplikacją kliencką ST CPR, którego funkcjonowanie i jakość danych nadzorował Główny Urząd Geodezji i Kartografii – mającemu umożliwiać operatorom CPR szybkie zlokalizowanie na mapie osoby dzwoniącej pod numer 112. Kontrolerzy uznali system za zawodny, a w okresie objętym kontrolą stwierdzono 387 problemów z usługami dostępnymi w UMM, w tym m.in. problem z aktualizacją słowników adresowych.
Choć GUGiK nie znalazł się wśród kontrolowanych jednostek, NIK zwrócił się do Głównego Geodety Kraju o pewne wyjaśnienia. Z tłumaczeń GGK wynika, że awarie i problemy w dostępie do danych spowodowane są m.in.: błędami w zbiorze źródłowym, w tym w danych pochodzących od gmin, błędami podkładu mapowego, problemami z wydajnością oraz błędami w bazie BDOT10k prowadzonej przez marszałków województw.
W przypadku 38 zgłoszeń posiadających status „w toku” GGK wytłumaczył m.in., że rozwiązanie zgłoszeń dotyczących danych z bazy BDOT10k wiąże się z realizacją procedury aktualizacji danych tego rejestru – incydenty z tym związane zostały przekazane do marszałków województw. W przypadku incydentów dotyczących zbiorów PRG Adresy – są one konsultowane i wyjaśniane z właściwym urzędem gminy.
Ponadto NIK zwrócił uwagę na wyjątkowo długi czas rozpatrywania przez GUGiK zgłoszeń, który wynosił nawet 244 dni. Opóźnienia te, wraz z opóźnieniami aktualizacji danych przestrzennych bezpośrednio wpływają na skuteczność działania służb ratunkowych.
W przypadku niedostępności UMM CPR korzystały z rozwiązania alternatywnego w postaci pomocniczego, samodzielnie działającego serwera mapy Polski, zawierającego kompletne dane topograficzne aktualizowane z zasobami OpenStreetMap.
Z eksperymentów przeprowadzonych przez kontrolerów NIK wynika, że tylko w trzech na dziesięć CPR Uniwersalny Moduł Mapowy zaimplementowany w ST CPR, pozwalający operatorowi na lokalizację osoby dzwoniącej na numer 112 na mapie, prawidłowo wskazał lokalizację, z której wykonano połączenie.
Zdaniem NIK, system powiadamiania ratunkowego musi dysponować kompletnymi i aktualnymi danymi przestrzennymi. Wykorzystywanie zastępcze danych z OpenStreetMap nie gwarantuje jakości danych. Długi czas rozpatrywania zgłoszeń przez GUGiK, w połączeniu z brakiem regularnej aktualizacji danych przestrzennych, negatywnie wpływają na skuteczność służb ratunkowych, co może prowadzić do zwiększenia ryzyka opóźnień w udzieleniu pomocy.
Z pełną treścią raportu NIK można zapoznać się TUTAJ.