Początkowo zakładano, że satelita oznaczony jako GPS IIF SV-1 wystartuje w nocy z 19 na 20 maja. Piątkowy start odłożono jednak z powodu awarii jednego z urządzeń naziemnych, które w trakcie wystrzeliwania powinno się automatycznie odłączyć od rakiety nośnej. Tuż przed kolejną próbą centrum kontroli przestało odbierać sygnału telemetrycznego z aparatu, dlatego jego start przeniesiono na poniedziałek rano czasu polskiego. Jak dotąd nie udało się jednak całkowicie usunąć tej usterki, stąd inżynierowie byli zmuszeni po raz kolejny odłożyć odliczanie. Według lokalnych służb meteorologicznych prawdopodobieństwo, że pogoda pokrzyżuje ten termin wynosi 20%.