W ubiegłym roku (od sierpnia 2009 do sierpnia 2010) we wszystkich obszarach podpisano umowy na dofinansowanie z UE o łącznej wartości 120,5 mld zł (w części unijnej), co stanowi 46% dostępnych środków, natomiast wydano 30 mld zł unijnych pieniędzy, czyli 11,4 % dostępnej alokacji. Autorzy raportu podkreślają, że liczba zawieranych umów jest zadowalająca, ale wydatkowanie pieniędzy zdecydowanie wymaga przyspieszenia. Najbardziej zaawansowany w realizacji krajowych programów jest PO Innowacyjna Gospodarka, a najmniej – Infrastruktura i Środowisko. Z kolei pod względem wydatkowania najlepiej wypadają PO Pomoc Techniczna i Kapitał Ludzki, a najmniej – znów PO Infrastruktura i Środowisko.
Eksperci BCC zaznaczają, że regiony szybciej wydają pieniądze unijne niż administracja publiczna, dlatego decentralizacja zarządzania funduszami była słusznym krokiem. Dr Jerzy Kwieciński zaznaczył w czasie prezentacji raportu w siedzibie BCC w Warszawie, że do województw, które najlepiej radzą sobie z funduszami unijnymi, czyli pomorskiego, wielkopolskiego, opolskiego i lubuskiego, dołączyły inne (łódzkie, małopolskie), a dawni „maruderzy", czyli mazowieckie i śląskie, zanotowały poprawę. Kolejną ważną kwestią jest wkład własny, czyli kwota wysokości 100 mld zł, którą Polska musi wpłacić do 2014 r., aby wykorzystać unijne środki. Prezes BCC Marek Goliszewski podkreślał, że potrzebne są zdecydowane działania rządu, aby przez brak środków krajowych nie zmarnować funduszy UE.
Sektor planowania przestrzennego wypada blado. – Liczba projektów składanych w tym obszarze, szczególnie w regionach, jest spora, ale są one mało zaawansowane – mówi Geoforum.pl dr Jerzy Kwieciński, autor raportu. I podkreśla, że w zakresie wdrażania dyrektywy INSPIRE i przygotowania do realizacji GMES Polska wyraźnie odstaje od innych krajów. – Pieniądze są, instytucje też. Ale na poziomie rządowym ten obszar nie został uznany za strategiczny, brakuje silnej koordynacji i przez to nie wykorzystujemy szans – zaznacza dr Kwieciński. I dodaje, że bez planowania przestrzennego i związanego z nim instrumentarium, nie będzie sprawnej administracji w przyszłości, a UE może nas ganić za opóźnienia w realizacji INSPIRE.